Jak radzić sobie z impulsywnymi zakupami mając ADHD?
Znasz to uczucie? Wchodzisz do sklepu po chleb i mleko… a wychodzisz z nowym kocem, świecą zapachową, dwoma książkami i dziwnym kuchennym gadżetem, którego nazwy nawet nie umiesz powtórzyć.
Albo gorzej – nie wchodzisz nigdzie. Scrollujesz sobie spokojnie Insta, aż nagle… „-30% tylko dziś!”. Klik, klik i już masz pełen koszyk. Nie planowałaś, nie potrzebowałaś, ale… musisz mieć.
To właśnie są impulsywne zakupy.
Czym są impulsywne zakupy?
Impulsywny zakup to taki, którego nie planowałaś.
Nie było go na liście, w budżecie, ani nawet w Twoich marzeniach – aż do momentu, gdy go zobaczyłaś.
To może być baton przy kasie. Nowe buty „bo były przecenione”. Trzeci kubek termiczny w nowym kolorze. A czasem nawet… samochód.
Liczy się jedno: kupujesz pod wpływem chwili, bez zastanowienia, często kierowana emocją, zmęczeniem, nudą albo… reklamą.
Dlaczego robimy impulsywne zakupy?
- Emocje – zakupy na dobry i zły nastrój
- Czujesz się źle? Masz dość, jesteś zmęczona, sfrustrowana albo po prostu pusta w środku? Klik – nowa świeca, ciepła bluza, ładny kubek. Nagle robi się… trochę lepiej.
- Czujesz się świetnie? Coś poszło dobrze, masz energię, jesteś z siebie dumna? Klik – kupujesz coś „w nagrodę”. Przecież Ci się należy, prawda?
- Zakupy emocjonalne to klasyczny mechanizm regulowania nastroju. Nie trzeba pić ani jeść czekolady – wystarczy dodaj do koszyka.
- Problem w tym, że ta „regulacja” działa jak cukier: daje krótkie uniesienie… a potem zjazd. Plus poczucie winy, które tylko pogarsza sprawę.
- Emocje mijają. A transakcja zostaje.
- Nawyk z przeszłości – czyli skąd się to wszystko bierze
- Nie uczono Cię, jak zarządzać pieniędzmi? Może w domu o pieniądzach się nie rozmawiało. Może było ich za mało i zawsze trzeba było „brać, póki jest”. A może wręcz przeciwnie – pieniądze były, ale nikt nie pokazywał, jak je ogarniać z głową.
- To, jak zarządzały pieniędzmi osoby, które Cię wychowywały, wpływa na to, jak Ty to robisz dzisiaj.
- Jeśli impulsywne wydawanie było normą – nic dziwnego, że jest Twoim odruchem.
- Jeśli pieniądze kojarzą Ci się z niepewnością – naturalnie sięgasz po coś, co daje szybki komfort.
- To nie Twoja wina. Ale odpowiedzialność za zmianę jest już po Twojej stronie. Możesz wybrać inaczej.
- Promocje i reklamy – czyli jak działa presja zakupowa
- „Zostało tylko 5 sztuk!”
- „Tylko dziś -30%!”
- „Do końca promocji: 02:42:09!”
- Brzmi znajomo? Bo to jest znajome – Twój mózg zna te komunikaty aż za dobrze.
- Marketing gra na naszych lękach: że coś nam umknie, że coś stracimy, że inni będą mieli, a my nie.
- To się nazywa efekt utraty (loss aversion) – silniej odczuwamy stratę niż zysk. Dlatego promocja staje się nie szansą, ale zagrożeniem. I żeby „nie przegapić okazji” – kupujemy coś, czego nawet nie planowałyśmy.
- Dla osób z ADHD to jeszcze trudniejsze. Presja czasu i emocjonalna stymulacja reklam to mieszanka idealna dla impulsywnych decyzji.
- Wystarczy jedno kliknięcie. I już. A potem… tylko powiadomienie z banku i lekki ból w żołądku.
- Dopamina – nagroda za kliknięcie
- To nie metafora. To biochemia.
- Kiedy kupujesz coś, co sprawia Ci przyjemność, Twój mózg uwalnia dopaminę – neuroprzekaźnik odpowiedzialny za uczucie nagrody, przyjemności i motywacji.
- I to naprawdę działa: czujesz ekscytację, podniecenie, radość.
- Ale… to bardzo krótko działa.
- Po chwili wszystko opada. Zostaje produkt, który już nie daje takich emocji, i rachunek, który zaczyna uwierać.
- U osób z ADHD poziom dopaminy jest często niższy niż u neurotypowych.
- Dlatego te małe dopaminowe wystrzały – np. kliknięcie „kup teraz” – są jeszcze bardziej kuszące i jeszcze trudniejsze do opanowania.
- To nie znaczy, że jesteś słaba. To znaczy, że Twój mózg szuka sposobu, by poczuć się… lepiej.
- Ale są lepsze sposoby niż kolejna rzecz z Allegro.
Jak radzić sobie z impulsywnymi zakupami mając ADHD?
I dlaczego z ADHD jest trudniej?
Bo impulsywność to nie kaprys. To część neurobiologii ADHD.
W mózgu osoby z ADHD słabiej działa układ odpowiedzialny za hamowanie impulsów. Brakuje też cierpliwości do „czekania na nagrodę” – mózg chce jej teraz.
Do tego dochodzi trudność z pamięcią roboczą: jeśli czegoś nie zapiszesz, możesz o tym zapomnieć – więc kupujesz „na wszelki wypadek”.
Dla osoby neurotypowej kupno czwartej świecy zapachowej może być fanaberią.
Dla osoby z ADHD – to może być mechanizm radzenia sobie z przebodźcowaniem, samotnością, albo próbą szybkiej regulacji nastroju.
Jak radzić sobie z impulsywnymi zakupami mając ADHD?
Nie, nie chodzi o to, żeby nigdy więcej nic nie kupować. Chodzi o to, żeby odzyskać kontrolę.
1. Odłóż decyzję – daj sobie 24 godziny
Zapisz rzecz na liście albo w koszyku online. Nie kupuj od razu. Wracasz po nią jutro. Jeśli nadal jej chcesz – pomyśl co możesz zrobić – by kupić
2. Stwórz swój system „odroczenia”
Mój ulubiony trik?
Mam otwarte 42 karty w przeglądarce. Tak, czterdzieści dwie. Każda z nich to potencjalny zakup, którego… nie zrobiłam.
Nazywam je „zakupy aspiracyjne – wirtualny spacer po sklepach”. Co jakiś czas je przeglądam i zamykam te, które już mnie nie kręcą.
Czasem zostaje jedna. Tę kupuję.To jak podwójna dopamina – bo czekam, buduję napięcie, robię selekcję. I nie kupuję śmieci. Brzmi śmiesznie? Może. Ale działa.
3. Zrób budżet – i zostaw w nim miejsce na zachcianki
Nie chodzi o zakaz. Chodzi o ramy.
Zaplanuj np. 100 zł miesięcznie na „przyjemności spontaniczne”.
Jak się zmieścisz – super. Jak nie – sorry, to nie dziś. Ale bez poczucia winy, bez dramatu.
4. Nie rób zakupów w emocjach
Masz gorszy dzień? Zrób spacer. Napij się herbaty. Zadzwoń do przyjaciółki. Nie otwieraj Allegro czy Temu.
5. Ustaw przypomnienie zamiast kupować z lęku, że zapomnisz
Nie musisz klikać „kup teraz”, żeby nie zapomnieć. Zrób zdjęcie i wyślij je do siebie mailem. Ustaw przypomnienie w kalendarzu. Dodaj do koszyka na Allegro. Twój mózg nie musi trzymać tego sam.
6. Usuń karty płatnicze z aplikacji i przeglądarki
Każda dodatkowa czynność (szukanie karty, wpisywanie danych) to bariera. A im więcej barier, tym mniej impulsywnych zakupów.
7. Rób wyzwania „zero wydatków”
Na tydzień lub miesiąc – żadnych zakupów poza podstawowymi. To reset, który potrafi zdziałać cuda. Bo udowodnisz sobie – że jak chcesz – to możesz.
Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak ADHD wpływa na codzienne wybory?
Zajrzyj do innych moich wpisów na psychopogaduchy.pl o ADHD i neuroatypowości, albo… zapisz się na sesję – pogadamy o tym bez oceniania.
Obraz Jessica Latorre z Pixabay
0 komentarzy