Czuła przewodniczka – na pierwszy rzut postanowiłam, że na tym blogu znajdzie się właśnie ta pozycja. Należę do osób, które dużo czytają, słuchają, szkolą się, oglądają podcasty itp. Często w tym celu wykorzystuję czas podwójnie. Idę z psem na spacer, dojeżdżam do pracy – wtedy właśnie włączam coś wartościowego do posłuchania. Mimo to, nieczęsto się zdarza bym siedziała w aucie dłużej lub przedłużała spacer z psem – bo jest mi trudno oderwać się od tego – czego właśnie słucham.
Tak jak pisałam – najczęściej słucham treści z zakresu psychologii. Nie są to książki przygodowe czy fantastyka, które wcześniej pochłaniałam na tony. Więc tu jednak zwykle łatwiej jest mi przerwać lekturę w dowolnym momencie. Jednak Czuła przewodniczka różni się od reszty. Mimo że to historia, którą tak naprawdę znam – to jednak opowiedziana w tak pasjonujący sposób, że słuchałam jej z zapartym tchem. Pozycja, która wywołuje uśmiech na twarzy i ładuje pozytywną energią. Czytając ją, czułam się jakbym została otulona dobrą wibracją. Może to moja czuła przewodniczka do mnie przemówiła…. Nakrywając mnie przy okazji ciepłym kocem zrozumienia i akceptacji.
Przeczytane/Polecane
Zanim wrócę do recenzji książki – napiszę kilka słów w ramach wstępu. W głowie narodził mi się kolejny pomysł. Nie jest on innowacyjny ani odkrywczy – wiele osób przede mną już na niego wpadło. No ale ja również uważam, że jeśli coś jest dobre – to warto to robić. Nawet jeśli inni też to robią znacznie dłużej ode mnie 😉 A o co chodzi? Oczywiście o recenzowanie i polecanie różnych pozycji – które przeczytałam, które uważam za wartościowe i które z przyjemnością polecam dalej. Mam zamiar pisać o wszystkich tych pozycjach – książkowych czy podcastowych – dzięki którym – moim zdaniem – żyje się lepiej. A skoro pomysł już wyjaśniony – to lecimy teraz z recenzją.
Kobieca droga do siebie
Autorką tej pozycji jest Natalia de Barbaro. Szczerze mówiąc – bardziej kojarzę jej tatę niż ją samą. Więc w sumie na zakup zdecydowałam się pod wpływem kaprysu i ciekawości niż wcześniejszych informacji na temat autorki – jej dorobku naukowego czy pisarskiego. Choć teraz – bardzo prawdopodobne jest, że poszukam kolejnych jej książek czy wywiadów, podcastów i tym podobnych rzeczy. To co mówi i w jaki sposób to przekazuje – trafia do mnie. Więc to jest główny powód, by zapoznać się z jej twórczością i spojrzeniem na świat bliżej.
Jeśli chodzi o mnie – to blisko mi do psychologii pozytywnej i psychologii zdrowia . Mówiąc krótko bardziej skupiam się na pozytywach i rozwiązaniach, niż na problemach. Oczywiście dostrzeganie problemów też jest ważne. Ale kierowanie na nie całej uwagi i energii – moim zdaniem nikomu nie służy. I utrudnia zmiany na lepsze. I czytając Natalię odnoszę wrażenie – że ona też tak podchodzi do świata, rezonuje z tym co i ja mam w sobie. A jeśli to co piszę teraz – pasuje również Tobie – to jest duża szansa, że i Tobie ta pozycja się spodoba.
Czuła przewodniczka – dlaczego warto?
Jeśli odnalazłaś się w moim ostatnim wpisie
lub czasami przemyka Ci przez myśl – że bywasz zbyt surowa dla siebie – to ta pozycja jest właśnie dla Ciebie. W krótkim czasie zaprowadzi Cię do własnego wnętrza i pozwoli odkryć zakamarki duszy, na które wcześniej nie zwracałaś uwagi. Ja właśnie w ten sposób odkryłam moją „dziką dziewczynkę”. Gdy słuchałam tej części książki – która była poświęcona właśnie jej – widziałam oczami duszy, jak na chwilę odrywa się od swojej zabawy, podnosi wzrok, patrzy mi prosto w oczy i mówi – „No w końcu”. W końcu odkryłam, że jest moją częścią i to jak ona się czuje – ma wpływ na mnie – dorosłą kobietę.
Choć takich smaczków jest w tej książce znacznie więcej. Być może Ty z kolei uzmysłowisz sobie, że mieszka w Tobie Męczennica, Królowa Śniegu lub Potulna. Cokolwiek by to nie było – warto poświęcić czas i przeczytać tę książkę. Jeśli choć na chwilę przystaniesz i pomyślisz, co kieruje Twoim zachowaniem – to moim zdaniem już warto. A jeśli jeszcze zaczniesz się zastanawiać czy wzorce, schematy – które każdy z nas ma już od dziecka – w dalszym ciągu Ci służą i działają na Twoją korzyść – to tym lepiej. Zdarzyć się też może – że po lekturze tej książki – zainteresujesz się tematem bardziej – lub stwierdzisz że czas na zmiany. Zmiany – dzięki którym Tobie też będzie żyło się lepiej – bo w końcu zaczniesz większą rolę przykładać do tego co Ci w duszy gra. Tylko nie mów – że wcześniej nie ostrzegałam.
0 komentarzy