Mózg dziecka z ADHD. Zanim opowiem Ci, czym konkretnie różni się mózg osoby z ADHD od mózgu neurotypowego, chcę Ci wyjaśnić jedną kwestię.
Nie piszę tego artykułu jako bezstronna specjalistka z podręcznikiem pod pachą. Piszę go jako mama dziecka z ADHD. I jako dorosła kobieta z ADHD, która przez lata zastanawiała się, czy to wszystko naprawdę ma jakieś biologiczne podstawy.
Bo przecież łatwo wmówić sobie (albo dać wmówić innym), że ADHD to po prostu wymówka, modna etykietka, albo brak dyscypliny i złe wychowanie. A przecież każdy kiedyś czegoś zapomni. Każde dziecko czasem się wierci. Każdemu zdarza się stracić koncentrację.
No właśnie – każdemu się zdarza. Ale przy ADHD to nie są epizody. To codzienność.
Chciałam zrozumieć: czy naprawdę istnieją mierzalne różnice w mózgu osoby z ADHD? Czy to tylko sposób myślenia? Czy to widać na skanach? Czy da się to opisać? I co te różnice oznaczają w praktyce – dla dziecka i dla jego rodzica?
Przekopałam się przez sporą liczbę artykułów naukowych na temat badań obrazowych mózgu, opisów różnic neurochemicznych i sieci neuronalnych. Część z nich była zaskakująca. Część potwierdziła moje obserwacje z życia. A część – po prostu rozjaśniła to, co kiedyś było tylko przeczuciem.
Efektem tej podróży jest ten artykuł.
Postaram się możliwie jasno i przystępnie pokazać Ci, czym naprawdę różni się mózg osoby z ADHD od mózgu neurotypowego. Na podstawie twardych danych, ale bez hermetycznego języka. Z wyjaśnieniem pojęć, które na pierwszy rzut oka mogą brzmieć obco: jądro ogoniaste, ciało migdałowate, skorupa, hipokamp, kora przedczołowa, dopamina czy sieć domyślna (ang. Default Mode Network, DMN).
Jeśli jesteś rodzicem dziecka z ADHD – chcę Ci dać wiedzę, która pomaga zamiast przytłaczać. Jeśli sama masz ADHD – chcę Ci pokazać, że to, co czujesz, jak reagujesz ma swoje biologiczne uzasadnienie. A jeśli po prostu próbujesz zrozumieć, co się dzieje w ADHDowym mózgu – to jesteś w dobrym miejscu.
Zaczynamy od początku: co już dziś wiemy o mózgu ADHD?
ADHD to nie kwestia wychowania, lecz realne różnice w mózgu
Na początek najważniejsza rzecz: mózg dziecka z ADHD rozwija się i funkcjonuje inaczej niż mózg dziecka bez ADHD. To nie jest wymysł ani „modna diagnoza” – potwierdzają to badania naukowe. W 2017 roku zespół pod kierunkiem dr Martine Hoogman opublikował wyniki badań obrazowych mózgów ponad 1700 osób z ADHD i 1500 osób neurotypowych (w różnym wieku) naukawpolsce.pl.
Co się okazało?
U osób z ADHD stwierdzono nieco mniejszą całkowitą objętość mózgu oraz mniejsze, słabiej rozwinięte niektóre struktury mózgowe. Do tych struktur należą między innymi: jądro ogoniaste, jądro półleżące, ciało migdałowate, skorupa oraz hipokamp – czyli obszary mózgu odpowiadające m.in. za kontrolę ruchów, regulację emocji, pamięć i motywację.
Co ważne, największe różnice zaobserwowano u dzieci, nieco mniejsze u dorosłych (ale nadal obecne).
To oznacza, że w dzieciństwie mózg osoby z ADHD rozwija się innym tempem i towarzyszą temu realne, obserwowalne zmiany. Pozwólcie, że wyjaśnię pokrótce, czym są wymienione wyżej struktury i za co odpowiadają w codziennym funkcjonowaniu dziecka:
Jądro ogoniaste (nucleus caudatus) – część głębokiej struktury mózgu zwanej jądrami podstawy.
Pomaga ono w kontrolowaniu ruchów ciała oraz w procesach poznawczych, takich jak planowanie czynności i przełączanie uwagi między zadaniami. Mniejsze jądro ogoniaste u dziecka z ADHD może przekładać się na problemy z płynną kontrolą ruchów i trudności z przechodzeniem z jednej czynności do drugiej.
Skorupa (putamen) – kolejna część jąder podstawy, blisko powiązana z jądrem ogoniastym (razem tworzą tzw. prążkowie). Skorupa odpowiada za automatyzację ruchów i nawyków ruchowych. Jeśli ta struktura jest mniej rozwinięta, dziecko może mieć kłopot z hamowaniem odruchowych reakcji ruchowych – stąd częsta w ADHD nadmierna ruchliwość i wiercenie się.
Jądro półleżące (nucleus accumbens) – to element układu nagrody w mózgu, często nazywany ośrodkiem nagrody. Jądro półleżące reaguje wyrzutem dopaminy (neuroprzekaźnika) kiedy robimy coś przyjemnego lub otrzymujemy nagrodę. U dzieci z ADHD jądro półleżące bywa mniejsze i funkcjonuje inaczej – co może oznaczać, że ich mózg „słabiej” odczuwa małe nagrody. Takie dziecko potrzebuje silniejszych bodźców, by poczuć satysfakcję i motywację. Z tego powodu zadania nudne lub odłożone w czasie są dla nich szczególnie trudne, bo ich układ nagrody nie „nakręca się” wystarczająco, aby utrzymać motywację.
Ciało migdałowate (amygdala) – struktura układu limbicznego w kształcie migdała, odpowiedzialna głównie za przetwarzanie emocji, zwłaszcza strachu, stresu i pobudzenia emocjonalnego. Mniejsze ciało migdałowate u dziecka z ADHD może wpływać na to, jak reguluje ono emocje – np. może silniej reagować na stresujące bodźce lub mieć trudność z wygaszaniem reakcji emocjonalnej. W praktyce dzieci z ADHD często doświadczają gwałtownych emocji (gniewu, frustracji, ekscytacji) i miewają kłopot z ich kontrolą – co może mieć związek z odmienną budową ciała migdałowatego.
Hipokamp – również część układu limbicznego, struktura przypominająca kształtem konika morskiego. Hipokamp odpowiada za pamięć i uczenie się, a także uczestniczy w regulacji emocji oraz orientacji przestrzennej. W ADHDowym mózgu hipokamp bywa nieco mniejszy naukawpolsce.pl. Może to przekładać się na problemy z pamięcią krótkotrwałą (np. zapominanie, co było zadane) oraz ogólnie z uczeniem się nowych rzeczy. Co ciekawe, hipokamp bierze też udział w regulacji poziomu hormonu stresu – możliwe więc, że jego mniejszy rozmiar wpływa na większą podatność dzieci z ADHD na stres i napięcie.
Powyższe różnice w budowie mózgu nie są ogromne – to subtelne, średnio kilkuprocentowe różnice w objętości tych struktur pmc.ncbi.nlm.nih.gov. Mimo to ich wykrycie w tak dużym badaniu było przełomowe, bo czarno na białym pokazało, że ADHD to biologiczne zjawisko w mózgu. Jak podsumowała dr Martine Hoogman: „Wyniki naszego badania potwierdzają, że ludzie z ADHD posiadają odmienną strukturę mózgu, co sugeruje, że ADHD to zaburzenie mózgowe. Mamy nadzieję, że ADHD przestanie być postrzegane jako etykietka niegrzecznych dzieci lub efekt złych oddziaływań wychowawczych” naukawpolsce.pl. Innymi słowy, dziecko z ADHD zachowuje się inaczej, bo jego mózg rozwija się inaczej – a nie dlatego, że jest „leniwe” czy „źle wychowane”.
Mózg dziecka z ADHD. Wolniejsze dojrzewanie kory mózgowej i funkcji wykonawczych
Struktury opisane wyżej to głębokie obszary mózgu, ale różnice dotyczą także kory mózgowej, zwłaszcza tej odpowiedzialnej za najwyższe funkcje poznawcze. Kora przedczołowa (czyli część kory tuż za naszym czołem) to obszar, który jest centrum funkcji wykonawczych – tu „mieszczą się” umiejętności takie jak planowanie, organizowanie działań, kontrolowanie swoich impulsów i emocji, podtrzymywanie uwagi czy myślenie o konsekwencjach. Nie jest zaskoczeniem, że to właśnie te funkcje (tzw. wykonawcze) są u dzieci z ADHD osłabione.
Badania podłużne nad rozwojem dzieci wykazały, że mózg dzieci z ADHD dojrzewa wolniej, szczególnie w obszarach czołowych. Naukowiec Philip Shaw i jego zespół z National Institute of Mental Health przeprowadzili badanie opublikowane w 2007 roku, w którym wielokrotnie skanowali mózgi kilkuset dzieci (z ADHD i bez) na przestrzeni lat. Odkryli oni, że kora mózgowa u dzieci z ADHD osiąga dojrzałość (maksymalną grubość) średnio około 3 lata później niż u dzieci neurotypowych psychiatrictimes.com. Największe opóźnienie dotyczyło właśnie kory przedczołowej – tej od planowania, koncentracji, hamowania niepożądanych zachowań i pamięci roboczej. Mówiąc obrazowo, dzieci z ADHD mają we wczesnych latach życia „młodszą” korę przedczołową, przez co trudniej jest im usiedzieć w miejscu, zorganizować się czy zatrzymać przed zrobieniem czegoś impulsywnego – ich mózgowy „hamulec” rozwija się w wolniejszym tempie.
Ciekawym odkryciem z badania Shaw’a było to, że pierwotna kora ruchowa (obszar odpowiedzialny za podstawowe ruchy) dojrzewała u dzieci z ADHD nieco szybciej niż u ich rówieśników, podczas gdy kora przedczołowa – wolniej psychiatrictimes.com. Naukowcy zasugerowali, że taka kombinacja – „silnik” (ruch) rozwinięty wcześnie, a „hamulec” (kontrola) opóźniony – może leżeć u podstaw nadruchliwości typowej dla ADHD psychiatrictimes.com. Innymi słowy, dziecko z ADHD ma wcześnie „gotowe do akcji” obwody mózgu pobudzające do ruchu, ale obwody hamujące te impulsy dojrzewają później, przez co maluch wierci się i biega, zanim nauczy się nad tym zapanować.
W praktyce przekłada się to na codzienne wyzwania: dziecko z ADHD naprawdę ma trudniej niż rówieśnicy usiąść spokojnie i skupić się na nudnej czynności, bo jego kora przedczołowa (zarządzająca koncentracją i samokontrolą) w danym wieku jest mniej dojrzała. To tak, jakbyśmy oczekiwali od sześciolatka zdolności typowych dla dziecka dziewięcioletniego – jego mózg może tego jeszcze nie potrafić. Ważne jednak, by podkreślić, że opóźnienie dojrzewania nie oznacza, że „dziecko z tego wyrośnie” całkowicie samo. Owszem, wiele objawów ADHD łagodnieje z wiekiem, bo mózg nadrabia zaległości rozwojowe, ale badania (w tym dr Shaw) pokazują, że różnice strukturalne i funkcjonalne mogą utrzymywać się także w okresie nastoletnim i dorosłym. Dlatego tak ważne jest wsparcie dziecka na każdym etapie – by pomóc mu rozwijać strategie radzenia sobie z trudnościami, zamiast czekać z założonymi rękami.
Mózg dziecka z ADHD. Sieć domyślna DMN – gdy umysł błądzi zamiast się skupić
Oprócz „statycznych” różnic w budowie mózgu, ADHD wiąże się też z nietypowym działaniem sieci połączeń w mózgu. Mózg nieustannie przetwarza informacje za pomocą różnych sieci neuronowych. Dwie kluczowe sieci to:
# sieć wykonawcza (task-positive) – aktywna, gdy koncentrujemy się na zadaniu, oraz
#sieć domyślna (Default Mode Network, DMN) – aktywna, gdy umysł jest w stanie spoczynku, buja w obłokach, rozmyśla o niebieskich migdałach.
U zdrowych osób te dwie sieci działają naprzemiennie: kiedy trzeba się skupić, sieć domyślna się wycisza, a do akcji wkracza sieć wykonawcza; kiedy odpoczywamy, sieć domyślna znów się uaktywnia.
U dzieci z ADHD ten mechanizm przełączania uwagi szwankuje. Sieć domyślna bywa nadmiernie aktywna nawet wtedy, gdy dziecko powinno się skupić. Mózg dziecka z ADHD ma trudność z „wyłączeniem trybu jałowego” – skutkiem czego podczas lekcji czy odrabiania pracy domowej umysł wędruje do innych myśli, marzy, rozprasza się. Naukowcy opisują to zjawisko jako deficyt regulacji sieci domyślnej, prowadzący do nadmiernego spontanicznego „mind-wandering” (błądzenia myślami) i trudności z utrzymaniem uwagi pmc.ncbi.nlm.nih.gov. To nie lenistwo – to neurobiologia. Nasze dzieci z ADHD często same mówią: „Mamo, ja naprawdę chcę uważać, ale mój mózg ucieka gdzie indziej”. Teraz wiemy, że to prawda: ich mózgowi trudniej jest trwać w trybie koncentracji.
Potwierdzają to nowoczesne badania obrazowania czynnościowego mózgu (fMRI). Przykładowo meta-analiza 21 badań przeprowadzona przez Gao i wsp. (2019) wykazała, że u osób z ADHD występują nietypowe połączenia między głównymi sieciami mózgowymi. Z jednej strony stwierdzono zwiększoną łączność (hiperconnectivity) między siecią wykonawczą a siecią domyślną, z drugiej zaś osłabione połączenia między siecią wykonawczą a sieciami uwagi pmc.ncbi.nlm.nih.gov. To nie Co to znaczy w praktyce?
Mózg z ADHD ma trudności z odseparowaniem aktywności sieci domyślnej od pracy nad zadaniem – sieć domyślna „przeszkadza” w skupieniu się, wtrącając swoje przypadkowe myśli i bodźce. Jednocześnie połączenia między obszarami odpowiadającymi za świadomą uwagę a tymi, które odbierają bodźce z otoczenia, są słabsze, co może utrudniać efektywne reagowanie na to, co ważne tu i teraz.
Inaczej mówiąc, dziecku z ADHD myśli szybciej uciekają „na boczny tor”, bo jego mózg ma tendencję do przechodzenia w tryb domyślny (odpływania myślami). Te neurobiologiczne różnice wyjaśniają, czemu nawet przy najlepszych chęciach nasza pociecha z ADHD po kilku minutach czytania zaczyna zerkać za okno, machać nogami, rozmyślać o klockach Lego – to jej mózg przełącza się na sieć domyślną. Wiedząc o tym, możemy bardziej świadomie pomagać dziecku utrzymać uwagę (np. poprzez częstsze przerwy, sygnały przywołujące do zadania, eliminowanie zbędnych rozproszeń).
Chemia mózgu w ADHD: dopamina i noradrenalina
Oprócz struktury i połączeń, różnice u dzieci z ADHD dotyczą także chemii mózgu, czyli działania neuroprzekaźników – substancji, które przenoszą sygnały między komórkami nerwowymi. Dwa kluczowe neuroprzekaźniki związane z ADHD to dopamina i noradrenalina (norepinefryna). Pełnią one ogromnie ważną rolę w regulowaniu uwagi, motywacji, poziomu pobudzenia oraz kontroli impulsów.
Dopamina jest często nazywana „hormonem nagrody” – to właśnie ona wydziela się w naszym mózgu, gdy robimy coś przyjemnego, osiągamy sukces albo dostajemy nagrodę. Dopamina działa m.in. w jądrze półleżącym (centrum nagrody) i w obwodach łączących korę przedczołową z układem limbicznym. W mózgach dzieci z ADHD stwierdzono niższy poziom dostępnych „markerów” dopaminy – receptorów i transporterów dopaminowych – właśnie w tych rejonach związanych z motywacją i nagrodą, takich jak jądro półleżące i obszar śródmózgowia bnl.gov. To odkrycie, którego dokonała m.in. dr Nora Volkow (słynna badaczka ADHD) w 2009 roku, sugeruje, że układ nagrody u osób z ADHD jest niejako „niedostymulowany” na poziomie biochemicznym. Volkow wyjaśniła, że deficyty w układzie nagrody mogą tłumaczyć objawy ADHD – na przykład trudności z utrzymaniem uwagi (bo jeśli zadanie nie daje natychmiastowej gratyfikacji, mózg szybko traci nim zainteresowanie) oraz obniżoną motywację bnl.gov. Widzimy to na co dzień: nasze dziecko z ADHD potrafi godziny koncentrować się na grze komputerowej (bo ta bombarduje układ nagrody bodźcami, kolorem, punktami), ale wytrwanie 10 minut przy pracy domowej to męka – jego mózg nie dostaje wtedy dość dopaminy, by podtrzymać zaangażowanie. To naprawdę nie jest wina dziecka.
Noradrenalina z kolei to neuroprzekaźnik odpowiedzialny za pobudzenie, czujność i reagowanie na bodźce. Działa jak naturalny „środek pobudzający” mózgu – pomaga skupić się na ważnych sygnałach i mobilizuje do działania (np. w sytuacji stresu podnosi nam tętno i stawia organizm w stan gotowości). U osób z ADHD występuje nierównowaga także w układzie noradrenaliny, szczególnie w obszarach kory przedczołowej. Noradrenalina i dopamina wspólnie wpływają na funkcje wykonawcze – badania pokazują, że obie te substancje modulują pracę obwodów łączących korę przedczołową z innymi częściami mózgu (np. jądrami podstawy i móżdżkiem), czyli obwodów odpowiadających za uwagę, planowanie i hamowanie impulsów pubmed.ncbi.nlm.nih.gov. Jeżeli tych neuroprzekaźników jest za mało lub działają niewłaściwie, wykonanie złożonych zadań poznawczych staje się dużo trudniejsze.
Leki stosowane w ADHD bezpośrednio potwierdzają tę neurochemiczną różnicę. Najpopularniejsze leki – np. metylofenidat (używany m.in. w takich lekach jak Medikinet, Concerna) czy amphetamina (Adderall – nie jest dostępny w Polsce) – zwiększają poziom dopaminy i noradrenaliny w mózgu, co przynosi poprawę koncentracji i zmniejsza impulsywność. Innym lekiem jest atomoksetyna (Strattera), która działa głównie poprzez podniesienie stężenia noradrenaliny. To, że te leki działają, jest mocnym dowodem, iż u podłoża ADHD leży niedostateczna aktywność układu dopaminowego i noradrenergicznego. Mówiąc obrazowo, mózg z ADHD jest jak kierowca, który ma słabszy „gaz” (motywację) i słabsze „hamulce” (samokontrolę) – odpowiednie leki biochemicznie wzmacniają te układy, dzięki czemu dziecku łatwiej jest ruszyć z miejsca do działania i jednocześnie nie zbaczać z obranego kursu.
Mózg dziecka z ADHD. Słowo otuchy na zakończenie
Drogi Rodzicu, jeśli dotrwałeś/-aś do tego miejsca, masz już sporą dawkę wiedzy o tym, jak bardzo wyjątkowy jest mózg Twojego dziecka z ADHD. Wiesz już, że jego zachowanie nie wynika z niechęci czy złośliwości, ale z tego, że pracuje na innych „obrotach” – ma nieco inaczej zbudowane struktury mózgowe, trochę wolniej dojrzewają pewne obszary, inaczej łączą się sieci neuronowe i inaczej działają neuroprzekaźniki. To wszystko składa się na obraz ADHD jako prawdziwego, biologicznego zjawiska, a nie wymysłu czy błędów w wychowaniu.
Ta wiedza, mam nadzieję, doda Ci otuchy i pomoże spojrzeć na Twoje dziecko z jeszcze większą empatią. Skoro wiemy, że dziecku z ADHD jest obiektywnie trudniej się koncentrować, planować czy panować nad emocjami, możemy zamiast złości – okazać zrozumienie i zaoferować pomocną dłoń. Pamiętaj, że mózg jest plastyczny – dzieci z ADHD, przy odpowiednim wsparciu, potrafią rozwijać strategie kompensacyjne, uczyć się swoich mocnych stron i rozkwitać. Wiele z tych dzieci ma niespożytą energię, kreatywność, nieszablonowe myślenie – to cechy, które przy mądrym pokierowaniu mogą stać się ich atutami w dorosłym życiu.
Na koniec chciałabym Cię zachęcić: poszerzaj swoją wiedzę o ADHD, korzystaj ze wsparcia specjalistów (psychologów, neurologopedów, psychiatrów), współpracuj z nauczycielami. Im więcej zrozumienia będziesz mieć dla neurobiologii swojego dziecka, tym skuteczniej pomożesz mu rozwijać skrzydła. Twoja cierpliwość, miłość i wiara w możliwości dziecka – w połączeniu z wiedzą o tym, jak działa jego mózg – naprawdę mogą zdziałać cuda. Nie jesteś sam/sama na tej drodze: sięgaj po literaturę, grupy wsparcia, pytaj specjalistów. ADHD to nie koniec świata, a z odpowiednim podejściem Twój mały człowiek z tym wyjątkowym mózgiem może wyrosnąć na szczęśliwego, pewnego siebie i spełnionego dorosłego. Powodzenia! 😊
Źródła naukowe, na które się powołałam w tekście: Hoogman i in. (2017), Gao i in. (2019), Volkow i in. (2009), Shaw i in. (2007) – oraz inne prace dotyczące neurobiologii ADHD naukawpolsce.pl pmc.ncbi.nlm.nih.gov bnl.gov bnl.gov. Wszystkie te badania zgodnie pokazują, że ADHD ma solidne podstawy neurologiczne – a zrozumienie ich pozwala nam lepiej wspierać nasze dzieci. Życzę Wam i sobie wytrwałości i wielu małych sukcesów każdego dnia!
Ps. Wiem że wyszła z tego konkretna kobyła do przeczytania. Ale chciałam, abyście wszystkie informacje do których udało mi się dotrzeć mieli w jednym miejscu. Bez szukania i skakania między artykułami.
Obraz George Androsov z Pixabay
0 komentarzy